Nie wprowadzam może nic nowego do świata blogów, ale uznałam, że to nie jest zły pomysł wprowadzić taką serię do siebie na simply organize your life. Zapraszam na relację!
Poniedziałkowe śniadanie "dla niej" i "dla niego".
Brunch'owa, poniedziałkowa kawusia z moim chłopakiem w Coffee House. Biedny nie wiedział, że jestem na diecie i postanowił zaskoczyć mnie ciasteczkiem. Przynajmniej zjadł podwójną porcję.
Kwiatuszek od Coffee Heaven. Jeszcze nawet nie wykiełkował :/
Ciąg dalszy diety oczyszczającej. Kurczak w marynacie z tzatzikami i kiełkami.
Nareszcie udało mi się dokończyć moją lnianą torbę. Niedługo post DIY na blogu!
Sobotni chillax po pracy. Kto mnie obserwuje na instagramie to wie ;)
Wiosna, ach to Ty!
Co by się kubeczek z kawą nie przewrócił ;)
Cudny zachód słońca, po którym zaczęło się robić coraz chłodniej i trzeba było niestety wracać.
Zdrowe zakupy.
Mój mały sobotni grzeszek, piwo wielkanocne.
O Kukbuku i jego pozytywnym zaskoczeniu na mojej osobie zrobię osobnego posta.
Śniadaniowy niezbędnik. Jajecznica z indykiem i czerwoną cebulką na liściach szpinaku, z paróweczkami Food&Joy, mieszanką kiełków i rzodkiewką.
I to by było na tyle jeśli chodzi o ten tydzień. A jeszcze w tym tygodniu zapraszam na kolejnego posta!
Jesz jakieś specjalne eko parówki, które nie zawierają tych wszystkich świństw? Gdzie można takie znaleźć? :)
OdpowiedzUsuńTak, można je kupic tylko w almie niestety ale za to mają 93% mięsa (nie oddzielanego mechanicznie!) a reszta składu to woda, sól itp. A tanie jak barszcz, 3zł za 5 parówek :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda tak smakowicie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za miłe słowa u mnie,
www.IWASJA.blogspot.com